The news are in Polish. They won't be translated. Sorry.
11-12.01.2014
Winter Unleashed 2014
Na pierwszy w tym roku turniej wybraliśmy się do Murowanej Gośliny. Drużyna Uwaga Pies wróciła do organizowania turniejów, ale tym razem była to halowa edycja Unleashed. Po zaciętych meczach wygraliśmy ten turniej!

Zaczęło się od rekordowego zwycięstwa. Z meczu z Astro Disco zdobyliśmy pierwsze 18 punktów w meczu. Później coraz częściej pojawiali się u nas mniej doświadczeni gracze, ale przewaga rosła. Skończyło się na 30:3. Tak wysokiego zwycięstwa RJP nie odniosło nigdy wcześniej. Na pewno postraszyliśmy kolejnych przeciwników. W drugim meczu graliśmy przeciwko gospodarzom. Było widać, że wyciągnęli wnioski z poprzednich meczów przeciwko nam i byli wyjątkowo skoncentrowani. My chyba trochę uśpieni pierwszym meczem. Przegraliśmy z Uwagą 12:16.

W trzecim meczu czekało na nas zawsze groźne Flow z Wrocławia. I mimo naszych starań ulegliśmy wyraźnie 13:18. Atmosfera w drużynie była jednak bardzo dobra. Zagraliśmy w sumie dobre mecze i rozkręcaliśmy się. Pozostała nam jednak tylko walka o trzecie miejsce w grupie. Wtedy też padło "Musimy wygrać wszystko, żeby wygrać - statystyki nie kłamią".

Naszym ostatnim przeciwnikiem grupowym było Dirty Dishes ze Szczytna. Drużyna młoda, ale ambitna i sporo wysiłku kosztowało nas udowodnienie, że jednak trochę lepiej gramy w ultimate. Końcowy wynik to 16:9. Wieczór spędziliśmy we wspólnym gronie, co dało nam dużo pozytywnej energii na następny dzień.

Niedzielę zaczęliśmy od ćwierćfinału z Zawieruchą. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. W końcu zajęli drugie miejsce w drugiej grupie. Od początku graliśmy jednak znakomicie i walczyliśmy o każdy dysk. Szybko okazało się, że mamy przewagę na boisku i potrafimy poradzić sobie nawet wtedy, gdy Zawierucha coraz mocniej starała się odwrócić losy meczu. Wygraliśmy pewnie 22:10.

Podbudowani takim zwycięstwem przystąpiliśmy do półfinału z Flow. Ten mecz to była prawdziwa walka. Obie drużyny przeprowadzały świetne szybkie akcje i wynik zmieniał się co chwila. Warto zauważyć, że w drugim półfinale padło prawie dwa razy mniej punktów. Żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć przewagi. Było dużo nerwów, ale Spirit of the Game był również na najwyższym poziomie. Dopiero w samej końcówce udało nam się zdobyć decydujące punkty i wygraliśmy 19:17.

Po czymś takim już byliśmy w lekkiej euforii. Zagraliśmy świetnie i już osiągnęliśmy wynik, którego ciężko było oczekiwać przed turniejem. Na finał musieliśmy dość długo czekać i trudno było opanować emocje. W ostatnim meczu czekał nas kolejny rewanż - tym razem z Uwagą Pies. Zaczęliśmy idealnie skoncentrowani i mimo pojedynczych błędów, grając przeciwko obronie strefowej, zdobyliśmy przewagę dwóch punktów, której nie oddaliśmy do końca. Udało nam się przetrzymać okres świetnej gry Uwagi w drugiej połowie meczu i po emocjonującym meczu wygraliśmy 14:11. Radości nie było końca. Na zwycięstwo czekaliśmy ponad cztery lata! Do tego zostaliśmy wyróżnieni nagrodą Spirit of the Game, więc nic nam nie brakowało do szczęścia.
wyniki