The news are in Polish. They won't be translated. Sorry.
09-10.11.2013
Frisbee Kołem się toczy 2013
Po rocznej przerwie wróciliśmy na turniej do Koła. Na pierwszych edycjach udawało nam się zająć tam drugie i czwarte miejsce. Ostatnio jednak skończyliśmy na ostatnim - dziesiątym. Tym razem liczyliśmy zdecydowanie na więcej.

Po nieudanym eksperymencie z dwoma halami w zeszłym roku turniej wrócił do dziesięciodrużynowej obsady. Dlatego bardzo się cieszyliśmy, że dostaliśmy szansę wzięcia udziału w tych zawodach. Ze względu na niedużą odległość Koła od Warszawy na miejsce pojechaliśmy dopiero w sobotę rano. Pierwszy mecz graliśmy z poznańską drużyną Uwaga Pies. Zaczęliśmy nie najlepiej i już po kilku minutach przegrywaliśmy trzema punktami. Udało nam się jednak uspokoić grę w ataku i wzmocnić obronę, co pozwoliło dość szybko odrobić stratę, a potem systematycznie uzykać trzypunktową przewagę na koniec meczu. Wygraliśmy 12:9.

Drugim przeciwnikiem był grudziądzki GUF. Spotkaliśmy się z nimi ostatnio w Łodzi, gdzie udało nam się wygrać dwoma punktami po bardzo zaciętym meczu. Wiedzieliśmy, że będzie tak samo i tym razem. GUF ma zawodników bardzo sprawnych fizycznie doskonale radzących sobie z dyskiem. Dlatego o ostatecznym wyniku zadecydowało kilka naszych błędów w końcówce. Przegraliśmy jednym punktem, a jak się później okazało, GUF przegrał na tym turnieju tylko z późniejszymi finalistami.

W trzecim meczu przeciwko nam wyszła bardzo dobrze ustawiona taktycznie drużyna BC Kosmodysk. Mnóstwo meczów między nami spowodowało, że przeciwnicy doskonale wiedzieli, co będziemy grać i świetnie się na to przygotowali. Mimo prób wprowadzania zmian w naszej obronie, nie udało nam się to w krótkim meczu na hali i przegraliśmy dwoma punktami.

W ostatnim meczu grupowym spotkaliśmy z niepokonaną drużyną Los Borrachos. Byli to faworyci turnieju, obrońcy tytułu z zeszłego roku i później także zwycięzcy tegorocznej edycji. My oczywiście zagraliśmy tak, jak gramy zawsze, gdy już nie ma o co walczyć - z dużą koncentracją, poświęceniem i luzem, który pozwala nam grać najlepsze mecze. Oczywiście przeciwnik grał bardzo dobrze, ale ostatnim rzutem udało nam się wywalczyć remis i dzięki temu byliśmy jedyną drużyną na turnieju, która z nimi nie przegrała.

W niedzielę pojawiliśmy się na boisku podbudowani ostatnim sobotnim meczem i bardzo przyjemnym wieczorem. Mecz z katowickim Freezebeatz kontrolowaliśmy od początku do końca pewnie wygrywając 16:10. Było widać w naszej grze, jak drużyna doskonale wyciągnęła wnioski z meczów poprzedniego dnia i jak coraz lepiej rozumie się na boisku.

Na koniec zagraliśmy przeciwko krakowskiej drużynie KrakUF. Mecz był bardzo ciężki i wyrównany przez większość czasu. Dopiero w ostatnich minutach udało nam się zmusić przeciwników do kilku błędów, które pozwoliły nam wygrać 13:9.

W finale turnieju Los Borrachos wygrali 19:17 z drużyną Sir Mix A Lot. Nagroda Spirit Of The Game została przyznana drużynie Freezebeatz.
wyniki