Na pierwszy w tym sezonie turniej halowy jechaliśmy z nadzieją na lepszy wynik niż na Mistrzostwach. O to nie było chyba trudno, ale plan nie został do końca wykonany i możemy jeszcze popracować nad naszą grą.

Zaczęliśmy od meczu z Furious Goats. Od samego rana trzeba było sporo się nabiegać, ale wygraliśmy 16:12. Po drugim meczu byliśmy już jedną nogą w półfinale, bo udało nam się pokonać Altimejt Warsaw Frisbears i mieliśmy dwie wygrane w meczach z teoretycznie najtrudniejszymi przeciwnikami. Niespodziewanie jednak w trzecim meczu przeciwko Astro Disco bardzo długo utrzymywał się remis. Potrafiliśmy jednak dokończyć cierpliwie spotkanie i ostatecznie wygrać 21:14. W ostatnim meczu grupowym zagraliśmy bardzo spokojnie i pozwoliliśmy cieszyć się grą młodej drużynie Fristaszków. Kontrolowaliśmy jednak wynik i grupę skończyliśmy na pierwszym miejscu z czterema zwycięstwami.

W niedzielę zabrakło przede wszystkim Mateusza, który musiał wrócić do pracy. W naszą grę wkradła się nerwowość i niepotrafiliśmy przyzwoicie rozgrywać dysku, często decydując się na niebezpieczne rzuty. To powodowało mnóstwo strat a że nie zawsze potrafiliśmy powtrzymać atak przeciwników, przegraliśmy z drużynami, które pokonaliśmy dzień wcześniej. Najpierw półfinale ulegliśmy Furious Goats a w meczu o trzecie miejsce zostaliśmy pokonani przez Alitmejt Warsaw Frisbears.

Zajęliśmy ostatecznie czwarte miejsce, wygrywając cztery z sześciu meczów. Turniej wygrała drużyna Grandmaster Flash i było to już ich trzecie zwycięstwo na turniejach Pucharu Polski, co umocniło ich na prowadzeniu w klasyfikacji. Nagroda Spirit of the Game powędrowała do Altimejt Warsaw Frisbears.

wyniki